🧑 💻 Piszemy artykuły o gadżetach, komputerach, samochodach, grach i hobby. Przydatne recenzje o najciekawszych

Twój smartwatch prawdopodobnie jest do niczego przy śledzeniu kroków — i to jest w porządku

6

Cameron Summerson

Wiele osób ma obsesję na punkcie „wchodzenia w krok" każdego dnia, ale liczenie kroków to dziwna rzecz. Przede wszystkim dlatego, że możesz nosić trzy różne monitory fitness (lub smartwatche) i uzyskiwać trzy różne wyniki każdego dnia. Ale oto rzecz: „Dokładność” jest przereklamowana.

Prawie wszystko, co nosisz na nadgarstku, aby śledzić kroki, jest do bani w śledzeniu kroków

Jeśli zapytasz 100 osób, jak monitory fitness do smartwatchy śledzą kroki, prawdopodobnie otrzymasz 100 różnych odpowiedzi (a może 10, ale cokolwiek). Prawda jest taka, że ​​to skomplikowane. Istnieje jednak kilka podstawowych zasad.

Twój smartwatch prawdopodobnie jest do niczego przy śledzeniu kroków — i to jest w porządku

Michael Crider

Większość trackerów wykorzystuje trójosiowe akcelerometry do monitorowania ruchu ramienia w każdym kierunku, co można luźno przełożyć na kroki. Większość trackerów pobierze tutaj mniej więcej te same dane, ale rzeczy zaczynają się różnić od sposobu interpretacji tego zestawu danych. W tym miejscu do gry wchodzą algorytmy.

To naprawdę odróżnia jednego producenta od drugiego — sposób, w jaki wykorzystują dane z trackera. Na przykład jedno urządzenie może zinterpretować każdy rodzaj ruchu jako „krok” i drastycznie przeszacować liczbę faktycznie wykonanych kroków. Z drugiej strony, inne urządzenie innego producenta może być znacznie bardziej konserwatywne w obliczaniu kroków, co może ostatecznie nie docenić tego, co robisz na dany dzień.

Wearable ma świetne wyjaśnienie, w jaki sposób monitory fitness obliczają kroki, jeśli chcesz zagłębić się w szczegóły, ale to jest ogólny sens.

Ale ostatecznie nie ma znaczenia, w jaki sposób Twój tracker oblicza kroki — ważne jest, że faktycznie go używasz i trzymasz się go.

Dokładność to nie wszystko, co jest możliwe do osiągnięcia

Pozwól, że zdradzę Ci sekret: Dokładność tak naprawdę nie ma znaczenia. Do diabła, kto naprawdę może powiedzieć, co jest w ogóle „dokładne” – zwłaszcza jeśli chodzi o coś tak arbitralnego jak liczenie kroków? Kto może powiedzieć, co nawet liczy się jako „krok”.

Twój smartwatch prawdopodobnie jest do niczego przy śledzeniu kroków — i to jest w porządku

Cameron Summerson

Przez lata testowałem wiele różnych trackerów fitness i smartwatchów i odkryłem, że niektóre są ponad dwukrotnie większe niż inne. Na przykład, kiedy byłem na Fitbit, wykrywałby wszystkie moje przejażdżki rowerowe jako kroki. Czy wiesz, ile kroków pokonujesz podczas jazdy na 60 mil? Dużo. I to doprowadziło mnie do szaleństwa! Nawet gdy śledziłem moje przejażdżki w trybie rowerowym Fitbit, nadal dawał mi około 20 tys. dodatkowych kroków na cały dzień.

Dzieje się tak dlatego, że algorytm Fitbit został zaprojektowany, aby przypisywać tego rodzaju ruch, niezależnie od tego, skąd pochodzi.

Z drugiej strony jestem teraz na zegarku Garmin i jest znacznie bardziej konserwatywny z liczeniem kroków. Nie wykrywa czasu na rowerze jako kroków (na szczęście), ale nie wykrywa też koszenia lub pchania wózka na zakupy jako kroków. Czemu? Ponieważ algorytmy firmy Garmin są zaprojektowane tak, aby wykorzystywać ruchy ramion jako podstawową metodę śledzenia kroków.

Więc który z nich jest dokładniejszy? Technicznie rzecz biorąc, Fitbit daje mi „kredyt krokowy”, gdy koszę lub chodzę na zakupy, ale przewyższa go, gdy jestem na rowerze. Garmin naprawia problem z rowerem, ale nie daje mi kroków do koszenia ani zakupów.

Tak więc technicznie nie jest to „dokładne”. Ale dopóki konsekwentnie noszę jedną lub drugą, to nie ma znaczenia.

A spójność jest kluczem

Twój smartwatch prawdopodobnie jest do niczego przy śledzeniu kroków — i to jest w porządku

Cameron Summerson

Mówiłem to wcześniej o innych rzeczach, ale myślę, że ludzie (włącznie ze mną, aż do przesady) mają obsesję na punkcie tego, co „dokładne” i zapominają o tym, co ważne: o konsekwencji.

Używaj tego samego trackera każdego dnia. Jeśli kupisz nowy, trzymaj się tej samej marki. Będziesz otrzymywać spójne wyniki każdego dnia, dzięki czemu będziesz mógł łatwo porównywać jeden dzień z drugim.

Z biegiem czasu poznasz specyfikę swojego konkretnego urządzenia do monitorowania kondycji — tak jak ja z moim Fitbitem. Wiedziałem, że jeśli założę go na rowerze, da mi to 10-20 tys. kroków więcej, więc albo nie nosiłem go przez ten czas (ponieważ śledzę moje przejażdżki gdzie indziej), albo dostosowałem się mentalnie. Teraz na Garminie zdejmuję zegarek i chowam go do kieszeni, kiedy koszę (aby wykrywał ruch) lub śledzę jako spacer. Tak czy inaczej, uzyskuję spójne wyniki.

Dzięki temu mogę łatwo porównywać moje codzienne życie. Po przejściu z Fitbit na Garmin był trochę okresu dostosowawczego, więc jeśli zdecydujesz się zmienić markę, po prostu wiedz, że prawdopodobnie nie będą śledzić w ten sam sposób. Nie panikuj, ponieważ nagle jesteś o 5 tys. powyżej lub poniżej poprzedniej średniej — zamiast tego po prostu przyzwyczaj się do nowego trackera i dostosuj się do nowej linii bazowej.

Bułka z masłem.

Źródło nagrywania: www.reviewgeek.com

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów